niedziela, 6 lipca 2014

3 powody, przez które chciałem kiedyś zostać psem

| | 1 komentarze


Dawno temu miałem takie marzenie, żeby zostać policjantem. I rzuciłem studia. Nic więcej nie powiem, bo ta historia jest ściśle tajna i wiedzą o niej tylko nieliczne osoby. W każdym razie marzenia nie udało mi się zrealizować, ale do tej pory myślę sobie, co by to było, gdyby jednak mi się udało. Dlaczego chciałem zrobić karierę w policji? Ot, trzy powody:

Oficer (2005)
Oficera oglądałem w gimnazjum. To były nawet powtórki, które emitowała TVP w późnych godzinach. Momentalnie zakochałem się w postaci Tomka Kruszyńskiego "Kruszona" (granego przez Borysa Szyca) - zwykłego chłopaka z warszawskiej Pragi, dobrego człowieka i jednocześnie najlepszego policjanta w Polsce, wręcz idealnego. Podobały mi się też poboczne wątki miłosne. Potem pojawiła się kontynuacja: Oficerowie. Nowe twarze, mniej Szyca, więcej polityki. Trylogię zakończył Trzeci oficer. W rolę tytułową wcielił się Bartłomiej Topa, który zagrał oficera krakowskiego CBŚ Jerzego Senta - mega ciekawa postać. Wątki francuskiego fizyka polskiego pochodzenia i bomby atomowej ukrytej w Warszawie były strasznie nudne, ale mimo to serial trzymał poziom.

Pitbull (2005)
Polski serial kryminalny, uważany za jeden z nielicznych, które zbliżone są do realiów panujących w szeregach policji. Genialna rola Marcina Dorocińskiego. I innych zresztą też - każda postać w serialu jest ciekawa, ma osobną historię, swoje problemy. Grabowski na przykład kojarzy mi się z Gebelsem, a nie Ferdkiem Kiepskim. Najmocniejszym punktem serialu są przesłuchania oskarżonych, którzy przyznają się do winy i opowiadają, jak popełnili przestępstwo, ze wszystkimi szczegółami. Aktorzy, którzy ich zagrali wywiązali się perfekcyjnie z powierzonej im roli. Plusem jest też nawiązanie do prawdziwych wydarzeń, np. strzelanina w Magdalence.

Fala zbrodni (2003)
Chyba wszyscy znają Falę zbrodni, którą emitował Polsat. Brutalność i wulgaryzmy to siła serialu. Ciekawe wątki miłosne, walka z rosyjską mafią, problemy z ABW - policjanci z OPZ nie mieli łatwo. Szkoda, że Fala skończyła się w tak głupim momencie.

Trzy najlepsze moim zdaniem polskie seriale kryminalne. Widziałem więcej, ale te są moimi ulubionymi. Nie oglądałem tylko Gliny, a podobno dobry. A jaki jest wasz ulubiony?
Swoją drogą, z podobnego powodu chciałem zostać Batmanem, ale w okolicy nie było żadnych jaskiń.

1 komentarze:

  1. Ja uwielbiałam pierwszą część "Sfory bez litości", ale bardziej na moja wyobraźnię i chęć bycia policjantką wpływały seriale sensacyjne z wątkami kryminalnymi tj. "Nash Bridges" i kilka innych, których chciałam być częścią.:) Ach te dzieciece marzenia.

    OdpowiedzUsuń

 
Twitter Facebook