poniedziałek, 9 czerwca 2014
Można inaczej
Znani youtuberzy i firma Hoop Cola (której napój ostatnio mam w zwyczaju popijać) postanowili zorganizować casting na nową gwiazdę YouTube. A wszystko to w stylu popularnych telewizyjnych talent shows. Zwycięzca otrzyma 25 000 zł na sprzęt do filmowania i promocję. Castingi odbyły się w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu. Hoop Cola opublikowała na swoim kanale film z pierwszego dnia warszawskiego castingu.
. Ja osobiście sceptycznie do tego podchodzę. Większość znanych youtuberów dorobiła się sławy i uznania dzięki ciężkiej pracy, oryginalnym pomysłem na kanał i charyzmą. W przypadku niektórych kluczem do sukcesu okazała się np. wygrana w konkursie bądź polecenie przez innego dużego vlogera lub blogera. Dlatego taki casting to trochę pójście na łatwiznę.
Z drugiej jednak strony inicjatywa jest bardzo ciekawa. Youtuberzy zdają sobie sprawę z tego, że ciężko jest się wybić w serwisie i dlatego postanowili pomóc ludziom spełnić marzenia. Nie dość, że wypromują zwycięzców i się z nimi zakolegują (blogosfera i vlogosfera to takie jedno wielkie koło wzajemnej adoracji), to jeszcze podarują im 25 tysięcy na profesjonalny sprzęt do nagrań. Ekstra.
Film z pierwszego dnia castingu woła o pomstę do nieba. Przede wszystkim jest za krótki. Chciałbym obejrzeć więcej występów uczestników i dłuższe ich zmagania. Oglądając go miałem też wrażenie, że wszyscy i wszystko jest tam takie sztywne. Wszyscy są ciekawi tego projektu, a film nic nam nie mówi. Mam nadzieję, że to poprawią.
Podsumowując: AdBuster i spółka wybiorą najciekawszych twórców, którzy mają szansę odnieść sukces na YouTube. To, czy go osiągną, zadecydują jednak widzowie. Ten casting pokazuje, że blogosfera cały czas rośnie w siłę, można na niej zarobić, bo marki coraz bardziej chcą z nią współpracować i że każdy może być sławny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz