Przyszedłem godzinę później, spóźniłem się na prelekcję Artura Kurasińskiego, ale zdążyłem na panel dyskusyjny, w którym udział brali Konrad Kruczkowski z Halo Ziemia, Kuba Dębski Dem3000, Jasiek Urbanowicz, prowadzący podcast Małe Filmidło i Sfilmowani czyli Dawid Adamek i Jacek Napora. Rozmawiali głównie o swojej twórczości, jak długo ona powstaje, czy z kimś współpracują i o planach na przyszłość. Potem była przerwa na kawę, każdy mógł zjeść też piękną i smaczną babeczkę, w której wetknięta była papierowa flaga z logiem Blog Experts i hashtagiem. Po przerwie rozpoczęły się prelekcje. Najpierw Maciek Budzich z bloga Mediafun opowiadał o głównych grzechach blogo i vlogosfery (ze szczególnym naciskiem na #darylosu ;)), a następnie przedstawicielka Google z Londynu mówiła o YouTube. Kolejna przerwa, tym razem obiadowa. Zapisując się na BE w kwestionariuszu było pytanie, czy wolimy danie mięsne czy nie. Spodziewałem się kotlecika, ziemniaczków i buraczków, ale wszyscy dostali pizzę. Nikt nie narzekał, dla wszystkich starczyło, każdy mógł się najeść, nawet ja (a to trudne). Po przerwie Paweł Bielecki opowiadał o spełnianiu marzeń i o tym, że "140 znaków wystarczy, by podbić świat". Potem odbył się drugi panel dyskusyjny, w którym wzięli udział Michał Szafrański z bloga Jak oszczędzać pieniądze, Magdalena Stępień - tattwa, Miechał Kędziora czyli Mr Vintage, Arlena Witt wittamina i Paweł Bielecki. Dyskusja toczyła się głównie na temat tworzenia jakościowych i kreatywnych treści w internecie - czy da się je tworzyć, czy można się wybić na pisaniu na trudne tematy. Było mega interesująco i mega inspirująco. Na zakończenie konferencji wystąpił Batman Polskiego Internetu, czyli Paweł Tkaczyk. Kreowanie własnej marki w internecie - nikt nie zna się na tym tak dobrze, jak on. BE zakończył się o 19:00, potem większość poszła na afterparty i TweetUp do klubu Pauza.
Wrażenia? Było fajnie. Inspirująco. Ciekawie. I pysznie. Dobrze, że takie rzeczy dzieją się też w Krakowie. Do Warszawy czy Gdańska mam trochę daleko. Miejscówka mi trochę nie odpowiadała, prelekcje i panele odbywały się na dużej sali, a wszystko zasłaniały betonowe słupy. Pewnie dlatego większość wolała siedzieć w kuchni (no, oprócz tego, że było tam żarcie ;)). Poza tym, trzeba było wejść na czwarte piętro. Po schodach albo jechać windą towarową ze staruszkiem, który zabijał wzrokiem. Większość wybierała schody. Ale mimo to wielkie podziękowania należą się hub:raum za to, że udostępnili nam miejsce i nie wymagali opłaty za wejście. Największe podziękowania należą się jednak organizatorom: @Konradowi Conradowi, @Ricie Hairwood i pozostałym członkom fundacji Blog Experts. Bez nich nie byłoby tak fajnego wydarzenia. Kolejna konferencja w październiku, ponoć ma być międzynarodowa. Poczekamy, zobaczymy.
PS. Najbardziej brakuje mi zdjęć, ale nie miałem czym ich robić.
0 komentarze:
Prześlij komentarz